Z ruchem byłem związany od dziecka. Piękne czasy, w których kopało się piłką na ulicy i trenowało tenisa stołowego na szkolnym korytarzu. To wtedy narodziła się nieustanna chęć bycia w ruchu i rywalizacji z kolegami.
Własne kontuzje sprawiły, że zainteresowałem się leczeniem, a fizjoterapia stała się oczywistym wyborem. Teraz, po wielu latach, mam możliwość pomocy Tobie i wskazania drogi w powrocie do zdrowia i sportu. Bez popełniania błędów i tracenia czasu na zbędnych działaniach, a przede wszystkim w dobrej atmosferze. Ty pełnisz rolę bohatera tej opowieści, ja staram się być Twoim drogowskazem.
Sport podziwiam za jego wszechstronność. Każdy z nas jest inny – biegamy, dźwigamy, kopiemy, rzucamy, mimo że robimy tą samą czynność, wyglądamy wyjątkowo. Podobnie rozumiem ruch i trening. Nie zamykam się na ustalone reguły, szukam nowych rozwiązań, dróg i bodźców, które pchają Twój rozwój do przodu. Przyszła pora, by zacząć działać wspólnie.