0%

Moskiewskie metro. O tym jak zbudowany jest splot ramienny

Złożoność układu nerwowego potrafi przyprawić o zawrót głowy. Przy naszych pierwszych podejściach nerwy splotu ramiennego są nas wyłącznie plątaniną żółtych przewodów, które jak słuchawki wyciągnięte z kieszeni nie mają ściśle określonego kierunku. Możemy jednak śmiało stwierdzić, że jego poziom skomplikowania usprawiedliwiają funkcje, za które jest odpowiedzialny. To przecież splot ramienny zapewnia nam motorykę oraz odbieranie bodźców czuciowych, czyli jednego z naszych podstawowych zmysłów.

Żeby pomóc Ci go zrozumieć musimy jednak zejść pod ziemię. Chodź! Zabieram Cię na przejażdżkę metrem!

Stacja główna – Kręgosłup

Jeżeli chcesz dostać się w najdalsze zakątki miasta to jesteśmy we właściwym miejscu. Kręgosłup daje nam niesamowite możliwości dalszej podróży. Nerwy splotu ramiennego oferują pięć różnorodnych linii, cztery w segmencie szyjnym: C5-C8 oraz jedną w segmencie piersiowym Th1. Decydując się na którąś z nich, podążysz drogą gałęzi przednich nerwów rdzeniowych. Dalszy przebieg wycieczki zależy wyłącznie od tego, do której linii wsiądziesz!

Nerwy splotu ramiennego

Zanim pochłonie Cię miasto!

Gdy goni Cię czas lub wolisz poruszać się w obrębie centrum to skorzystaj z linii C5-C7. Na trasie linii C5 znajduje się węzeł przesiadkowy do stacji: Nerw grzbietowy łopatki. To miejsce, w którym podziwiać możesz, jak działa mięsień równoległoboczny oraz dźwigacz łopatki. Sytuacja jest o wiele prostsza, gdy Twoim celem jest stacja: Nerw piersiowy długi. W tym przypadku nieważne czy wsiądziesz do linii C5, C6 czy C7, bowiem każda z nich daje możliwość by podziwiać mięsień zębaty przedni. Czasami na tej trasie występują jednak utrudnienia. W przypadku awarii prądu zamiast funkcji mięśnia musimy zadowolić się wyłącznie odstającą łopatką.

Dzień dobry! Bileciki do kontroli, czyli utrudnienia na trasie

Byłbym zapomniał! W obrębie metra możemy napotkać trzy główne punkty kontrole nazywane wąskimi gardłami, które mogą trochę utrudnić naszą wycieczkę. Zapisz je sobie na wszelki wypadek!

Pierwszy punkt znajduje się w szczelinie tylnej mięśni pochyłych, między mięśniem pochyłym przednim a środkowym. Drugi to obszar między obojczykiem a I żebrem, a trzeci dotyczy obszaru mięśnia piersiowego mniejszego.

Wszelkie konflikty i napięcia na poziomie tych punktów negatywnie wpływają na szybkość poruszania się po mieście. Pamiętaj, że jeżeli coś będzie się działo w ich obrębie, to może to wpłynąć również na linie oddalone od centrum.

Im dalej w las, tym więcej drzew

Na przebiegu linii C5-Th1 nerwy splotu ramiennego oferują nam trzy punkty przesiadkowe.  Kontynuując podróż liniami C5 i C6 trafisz na węzeł przesiadkowy zwany pniem górnym. To ostatnia szansa, żeby zdecydować się na wybranie tras krótszych, ale gwarantujących jednakowe doznania. Pierwsza obejmuje rejon łopatki i obojczyka. By poznać funkcje mięśnia nadgrzebieniowego i podgrzebieniowego oraz poznać unerwienie czuciowe stawu ramienno-łopatkowego i barkowo-obojczykowego powinieneś wysiąść na stacji nerwu nadłopatkowego. Druga stacja, nerw podobojczykowy, wzięła nazwę od mięśnia, który możemy zobaczyć w bezpośrednim jej sąsiedztwie.

Gdy jednak celujesz w rejony pnia środkowego wybór jest oczywisty. prowadzi do niego bowiem wyłącznie linia C7.  Ostatnie dwie linie C8 i Th1 zaprowadzą Cię bezpośrednio do pnia dolnego.

Nić Ariadny, czyli jak wydostać się z labiryntu

Po przejściu punktu kontrolnego między obojczykiem a I żebrem znajdujemy się w obszarze metra zwanym częścią podobojczykową. To tutaj prowadzą główne linie biegnące od wcześniejszych punków przesiadkowych – pni.  

Ciekawym jest fakt, że całe metro zostało wybudowane na terenie dawnego szybu górniczego – Tętnicy pachowej. Każdy z pęczków swoją nazwę zawdzięcza umiejscowieniu względem właśnie tej struktury. Zgodnie z tym możemy wyróżnić pęczek boczny, przyśrodkowy oraz tylny, który znajduje się tuż za Tętnicą pachową.  

Wybierając się w rejon Pęczka bocznego musimy pamiętać, że jest on przedłużeniem pnia górnego i środkowego. Żeby do niego dotrzeć na początku naszej wyprawy powinniśmy zdecydować się na linie C5-C7. Pęczek przyśrodkowy prowadzi od pnia dolnego i linii C8-Th1 natomiast do pęczka tylnego dochodzą linie ze wszystkich pni C5-Th1.

Bunkrów nie ma, ale też jest….

Oddalanie się od centrum nie oznacza, że rezygnujemy z atrakcji jakie ono oferuje, wręcz przeciwnie. Rozciągające się tutaj linie gwarantują nam o wiele więcej miejsc i punktów, które zdecydowanie warto odwiedzić. 

Pora na skok w bok

Podróż wzdłuż pęczka bocznego, daje nam kolejne możliwości wyboru. Pierwsza to linia nerwu mięśniowo-skórnego. za którą kryje się obszar przedniej grupy mięśni ramienia, a więc mięsień dwugłowy, ramienny oraz kruczo-ramienny. Dzięki niej poznamy także czuciowe unerwienie bocznej części przedramienia. Jeżeli jednak zdecydowaliśmy się na przejażdżkę linią nerwu pośrodkowego to czekają nas atrakcje dotyczące głównie mięśni przedniej części przedramienia.

Ostatnia z nich to nerw piersiowy boczny. Jest on swojego rodzaju łącznikiem z pęczkiem przyśrodkowym, od którego biegnie nerw piersiowy przyśrodkowy. Razem oferują one szampańską zabawę w towarzystwie mięśnia piersiowego większego oraz mniejszego. Dla uproszczenia na mapie nazywamy je po prostu nerwem piersiowym.

Zimny łokieć

Wachlarz możliwości dalszej eskapady w przypadku pęczka przyśrodkowego jest ogromny. Dwie główne linie obejmują trasę nerwu łokciowego i nerwu pośrodkowego. Linia nerwu łokciowego prowadzi nas przez przedramię do łokciowej części dłoni. Nerw pośrodkowy to ten sam, który mieliśmy okazję już poznać w ramach wycieczki wzdłuż pęczka bocznego.

W obrębie pęczka przyśrodkowego znajdują się jeszcze cztery trasy. Jedna to wspomniany łącznik, czyli nerw piersiowy przyśrodkowy. Jeżeli szukamy jednak mocnych wrażeń najlepiej będzie skorzystać z trzech pozostałych. Linie nerwu skórnego przyśrodkowego przedramienia, nerwu skórnego przyśrodkowego ramienia oraz towarzysząca mu bezpośrednio linia nerwu międzyżebrowo-ramiennego zapewnią wam cudowne wrażenia czuciowe. 

Gdzie dusza zapragnie

Rozkład jazdy pęczka tylnego oferuje nam rozległe rejony począwszy od klatki piersiowej, barku i ramienia a na przedramieniu i dłoni kończąc.

Wysiadając na stacji nerwu pachowego zobaczymy w akcji mięsień naramienny oraz obły mniejszy. Czuciowe unerwienie skóry nad mięśniem naramiennym i boczną częścią ramienia utwierdzi nas w przekonaniu, że jesteśmy na właściwym miejscu.

Z kolei stacja nerwu promieniowego to miejsce, w którym zwiedzimy głównie rejon tylnej grupy mięśni ramienia z trójgłowym na czele oraz grupę prostowników w obrębie przedramienia.

Wartka i czynna zabawa spotka nas w sytuacji, kiedy wybierzemy linię nerwu podłopatkowego dolnego, podłopatkowego górnego lub piersiowo-grzbietowego.  Mięsień podłopatkowy i obły większy to struktury, które możemy napotkać na przebiegu pierwszych dwóch linii. Wizytówką ostatniej, linii piersiowo-grzbietowej, nazywanej żartobliwie lotniskiem, jest mięsień najszerszy grzbietu.

Znasz już wszystkie nerwy splotu ramiennego?

Pamiętaj jednak, że w tym momencie Twoja podróż się nie kończy. Wracaj tutaj często i regularnie studiuj mapę metra. Pozwoli Ci to poznać nerwy splotu ramiennego jak własną kieszeń.  Jeżeli chcesz dowiedzieć się jakie sekrety skrywają obszary położone dalej to wypatruj mojego kolejnego wpisu. Pokażę Ci w nim nie tylko kolejne możliwości podróży w obrębie splotu, ale również to, jak radzić sobie awariami na przebiegu konkretnych linii.

O! Zbliżamy się do mojego przystanku. Do zobaczenia!

Spodobał Ci się artykuł? Umów się do autora:

Jakub Hofmann

fizjoterapeuta

Czy wiesz, jak wiele nas łączy? Razem chcemy rozwiązać twoje problemy ze zdrowiem. Pokażę Ci również, że można żyć bez bólu pleców. A może narzekasz na ból stopy, kolana lub biodra? Spokojnie! Poprowadze Cię przez cały proces, od szczegółowej diagnostyki, przez terapię manualną po bezpieczną aktywność fizyczną. Wspólnie osiągniemy zamierzone cele. Masz potencjał, by robić niesamowite rzeczy. Pokażę Ci jak!

Zapisz się do newslettera JUŻ DZIŚ i KORZYSTAJ Z WYJĄTKOWYCH OFERT!