Ból szyi zajmuje 4. miejsce w rankingu najczęstszych dolegliwości układu mięśniowo- szkieletowego na skalę światową (1). W ciągu ostatnich dwóch dekad częstość występowania bólu karku wzrosła proporcjonalnie do ilości spędzanego czasu w pozycji z tzw. „nosem w telefonie”. Sms – owa szyja, bo tak potocznie określa się wysunięcie głowy do przodu (ang. FHP Forward Head Posture) jest często uznawana za główną przyczynę bólu karku (2,3,4). Czy słusznie?
Biomechanika sms-owej szyi charakteryzuje się nadmiernym wyprostem górnych kręgów szyjnych oraz zgięciowym ustawieniu dolnych kręgów. Ustawienie przednie głowy jest wydłużeniem ramienia dźwigni zwiększającym obciążenie wywierane na stawy i więzadła kręgosłupa (5). Utrudnienia pojawiają się w wyważeniu balansu napięciowego mięśni, które muszą dostosować się do tej zmienionej sytuacji.
Bezzasadnym byłoby podzielenie mięśni na te, które są bardziej skrócone, a które rozciągnięte dlatego, że u każdego wydolność mięśni powinna zostać oceniona indywidualnie. Problem szyi zawsze powinien być analizowany w kontekście całego ciała i jego dolegliwości.
Nasuwa się tutaj całkiem logiczna hipoteza, że niewłaściwe ustawienie głowy przez długi czas tzw. szyja Sms – owa może być głównym powodem zwiększającej się częstotliwości bólu odcinka szyjnego kręgosłupa (6,7,8).
Określanie FHP jako przyczyny bólu szyi jest bardzo kontrowersyjne. Z pomocą w odnalezieniu się czy ww. hipoteza jest trafna i czy ćwiczenia korygujące ustawienie głowy wpływają na zmniejszenie problemu szyi spieszą nam wyniki metaanalizy z 2018 roku przeprowadzonej przez Sheikhhoseini i wsp. (9).
Wysunięcie głowy w przód tzw. protrakcja jest definiowana za pomocą interpretacji kątów, których wyjaśnienie znajdziesz na poniższej rycinie. W niektórych badaniach przednie ustawienie głowy jest określane gdy CVA (wysunięcie głowy względem kręgosłupa) ≥ 50° (10). Udowodniono, że ćwiczenia korygujące ustawienie głowy mogą poprawić wartość kąta CVA, jednak mimo to korekcja ułożenia głowy nie jest związana ze zmniejszeniem bólu szyi.
„Dokładna relacja poprawy FHP oraz bólu mięśniowo – szkieletowego, a ćwiczeniami korekcyjnymi pozostaje do ustalenia.”(9).
Co więcej, wykazano brak korelacji bólu szyi oraz FHP u młodych osób, natomiast u osób dorosłych zauważono taką zależność jednak są to dowody niskiej jakości (11-13). Wyniki te potwierdzają, że ból ma charakter wielowymiarowy i na jego wystąpienie nie wpływa wyłącznie postawa ciała. W literaturze jako czynniki determinujące przewlekły ból szyi o niespecyficznym charakterze upatruje się stres psychosomatyczny (14), lęk (15), a także fizyczne i psychospołeczne czynniki związane z wykonywaną pracą (16).
Myślę, że jestem Ci winna kilka wyjaśnień za to niemałe zamieszanie. Czy można więc śmiało stwierdzić, że nieprawidłowa postawa głowy i szyi nie ma wpływu na ból? Nie wykazano jednoznacznie takiej zależności. Z pewnością znasz osoby, których postawa „woła o pomstę do nieba”, a mimo to nie zgłaszają bólu z poziomu szyi. Ustawienie ciała jest przystosowaniem się do środowiska w jakim żyjemy. Takie ustawienie szyi nie pojawia się tylko podczas pisania smsów, ale także gdy przygotowujesz i spożywasz posiłki, czy czytasz książkę. Ważniejsze dla występowania przewlekłego bólu jest najwyraźniej nie samo ustawienie, a nałożenie wielu elementów. Często wspólnym mianownikiem osób cierpiących z powodu bólu szyi jest niewielki poziom aktywności fizycznej (17). Postawa ciała jest wypadkową codziennych nawyków, choć nie musi być bezpośrednio związana z pojawieniem się bólu. Twoje ciało może znieść bardzo wiele, ale pamiętaj, że zostało stworzone do ruchu.
Nie od dziś wiemy jak złożonym zjawiskiem jest występowanie przewlekłego bólu (18). Coraz więcej doniesień naukowych skłania się do podkreślania złożoności i wieloczynnikowości problemu. Dlatego w procesie powrotu do zdrowia tak ważna jest edukacja na temat poprawy komfortu życia w bólu przewlekłym, a nie wyłącznie skupianie się na nieprawidłowościach występujących w ciele. Ból od wielu lat jest mylnie tłumaczony „nieprawidłową” postawą, warto już spojrzeć na problem znacznie szerzej.
Nie lekceważ swojego bólu, bo naprawdę możesz się z nim uporać.