Otworzenie tego artykułu, odpisanie na sms i milion innych czynności, do których potrzebujemy rąk jest zależne od malutkich kości. Oczywiście mowa tutaj o kościach tworzących nadgarstek. Niestety jednym z ich dodatkowych zadań jest amortyzacja naszych upadków, co skutkuje częstymi złamaniami. Chciałbym przedstawić Ci dzisiaj największego pechowca pod tym względem, czyli kość łódeczkowatą.
Jesteś zwolennikiem nauki poprzez oglądanie to zapraszam Cię na kanał Fizjomate, gdzie powstał odcinek na temat złamania kości łódeczkowatej. Wystarczy, że klikniesz link poniżej 🙂
Kość łódeczkowata kryje się w nadgarstku, a dokładniej w jego szeregu bliższym utworzonym przez cztery kości. Od samego początku stawia na oryginalność i wyróżnia się spośród całej tej czwórki swoją wielkością, jak i skośnym ułożeniem.
Dla lepszego zrozumienia anatomii od razu możemy podzielić ją na trzy strefy. Pierwsza z nich to część bliższa znajdująca się od strony przedramienia. Druga to część dalsza znajdująca się od strony kciuka. Ostatnim elementem układanki jest talia, która łączy dwie poprzednie części.
Drobne rozmiary kości łódeczkowatej nie są dla niej przeszkodą w wytwarzaniu połączeń stawowych. Współtworzy 5 stawów z okolicznymi kośćmi, co sprawia, że aż 80% jej powierzchni jest pokryte chrząstką szklistą! Pozostałe 20% zarezerwowane jest dla jej grzbietowej i dłoniowej powierzchni, które są szorstkie, przez co stanowią jedyne miejsca przyczepu więzadeł i mięśni. Dodatkowo na dłoniowej powierzchni w części dalszej znajduje się guzek, który stanowi przyczep troczka zginaczy i m. odwodziciela krótkiego kciuka.
A co z tą łódką? Kość łódeczkowata dzięki swoim wklęsło-wypukłym powierzchniom potrafi zachwycić i to nie kłamstwo, że jej nazwa pochodzi od podobieństwa do łódki ( gr. „skaphe” – łódka). Z resztą sami oceńcie.
Najwyższy czas wykorzystać anatomię w praktyce i znaleźć kość łódeczkowatą. Nasz nadgarstek jednak stawia wysoko poprzeczkę w tym zadaniu, przez co musimy być bardzo czujni, aby nie pomylić jej z sąsiadami.
Rozpocznijmy od palpacji powierzchni grzbietowej. Pomoże nam w tym tabakierka anatomiczna, czyli trójkąt utworzony poprzez ścięgna mięśnia prostownika długiego i krótkiego kciuka oraz odwodziciela długiego kciuka. Jak sama nazwa wskazuje odwodzimy i prostujemy kciuk, aby ją uwidocznić. Palpujemy wewnątrz niej, tuż za końcem kości promieniowej i wykonujemy odchylenie łokciowe, które pomoże nam ją jeszcze lepiej wyczuć.
Do szczęścia pozostała już tylko palpacja dłoniowej powierzchni. Celem naszych poszukiwań będzie wcześniej poznany guzek na części dalszej kości łódeczkowatej . Tutaj pomocnikiem będzie ścięgno mięśnia zginacza promieniowego nadgarstka. Uwidocznimy je poprzez czynność tego mięśnia, czyli oczywiście zgięcie dłoniowe i odchylenie promieniowe. Palpując ścięgno w stronę nadgarstka, natrafimy na guzek tuż za końcem kości promieniowej. Możemy mieć pewność, że to kość łódeczkowata, gdy podczas odchylenia promieniowego będzie mocno napierała na nasz palec! Pamiętaj, żeby nie palpować zbyt dystalnie i bocznie, aby nie pomylić jej z guzkiem kości czworobocznej.
Oryginalność kości łódeczkowatej pod względem kształtu i skośnego ustawienia przysparza jej sporo problemów. Podczas upadku na wyprostowaną dłoń jej oba końce są zakleszczone pomiędzy kością promieniową, a czworoboczną większą. Dodając do tego jej skośne ustawienie dochodzi do poprzecznego obciążenia, przez co bardzo łatwo o jej złamanie. W ten sposób kość łódeczkowata jest prawdziwym celebrytą w kategorii uszkodzeń i same jej złamania stanowią około 50-70% urazów kości nadgarstka.
Można by powiedzieć, że w końcu to malutka kość, więc szybko się zrośnie. Niestety w tym przypadku napotykamy pewne komplikacje…
Kość łódeczkowata ze względu na liczne pokrycie poprzez powierzchnie stawowe (80%) ma zdecydowanie mniejszy obszar na wnikanie tętnic, które stanowią źródło odżywienia. Główny jej dopływ stanowią odgałęzienia tętnicy promieniowej, które przechodzą do wnętrza kości poprzez jej grzbietową powierzchnię w części dalszej i talii oraz poprzez wcześniej znaleziony przez ciebie guzek. Część bliższa jest najbardziej bogata w powierzchnie stawowe, przez co najbardziej uboga w zaopatrzenie. Według badań, żadne tętnice nie wnikają w bliższych 40% kości łódeczkowatej, co oznacza że swoje odżywienie zawdzięcza wyłącznie naczyniom międzykostnym biegnącym z części dalszej.
Złamania kości łódeczkowatej dotyczą najczęściej jej najcieńszego miejsca, czyli talii. Przerwanie ciągłości tego elementu skutkuje znacznym pogorszeniem, a czasami wręcz odcięciem przepływu krwi do części bliższej. W najgorszym wypadku oprócz samego wydłużonego czasu zrastania złamania, może dojść do braku zrostu i jałowej martwicy kości, które będą objawiały się stałym bólem, zaburzeniem ruchomości nadgarstka i zmniejszeniem siły chwytu. W przypadku uszkodzenia części bliższej jest to bardzo częste powikłanie i sięga nawet do 40% przypadków.
Kość łódeczkowata stawia wyzwania w każdej kategorii i tak samo pozostało z diagnostyką jej złamań. Zaleca się wykonanie, aż 4 projekcji RTG, aby nie przeoczyć złamania bez przemieszczenia. Objawy jakie mogą występować to oczywiście ból podczas palpacji, obrzęk, jak i bolesność podczas ruchów kciuka i nadgarstka. Na całe szczęście istnieją testy, które powinny nas wyczulić na patologię kości łódeczkowatej, które oczywiście będą pozytywne, jeśli wystąpi ból. Pamiętajmy, że testy wykonujemy obustronnie.
Pierwszy z nich to kompresja w osi kciuka. Ucisk wykonujemy poprzez pierwszą kość śródręcza.
Drugim testem badamy tkliwość w tabakierce anatomicznej, a trzecim testem bolesność guzka kości łódeczkowatej, czyli wcześniej poznane przez Ciebie miejsca.
Kiedy przynajmniej dwa z powyższych trzech testów będą pozytywne należy wykonać badanie obrazowe.
Może dojść do sytuacji, w której powyższe testy i objawy będą wskazywały na złamanie, ale początkowe RTG go nie wskaże. Taka sytuacja występuje nawet u 1/5 pacjentów! Zaleca się wtedy usztywnienie nadgarstka i wykonanie kolejnego zdjęcia w przeciągu 7-14 dni bądź wykonanie w przeciągu 3-5 dni rezonansu magnetycznego lub tomografii komputerowej.
Czas, który jest potrzebny do zrostu kości łódeczkowatej zależy od umiejscowienia i typu złamania. W przypadku braku przemieszczenia, zrost części dalszej i talii zajmuje od 6 do 8 tygodni. Jednak warto uzbroić się w cierpliwość w przypadku uszkodzeń części bliższej, gdyż zrost tego miejsca może trwać około 10 tygodni, a nawet dłużej. Złamania z przemieszczeniem powyżej 1,5 mm oraz często złamania bliższego bieguna kości łódeczkowatej wymagają leczenia operacyjnego.
Nieodpowiednio zaopatrzone złamania, w tym te „przechodzone” mogą skutkować brakiem zrostu, powstaniem stawu rzekomego, a w dalekich skutkach zmianami zwyrodnieniowymi okolicznych stawów.
W przypadku złamań kości łódeczkowatej stosuje się krótkie gipsy bez usztywniania kciuka i łokcia, co pozwala na częściowe zachowanie funkcji chwytnej dłoni. Dzięki temu możliwe jest wykonywanie minimalnej/podstawowej czynności w ciągu dnia oraz zachowanie prawidłowej ruchomości łokcia i wszystkich palców. Pozwala to szczególnie pracownikom biurowym na szybki powrót do pracy. Pracownicy fizyczni są w cięższej sytuacji, w szczególności Ci wykonujący powtarzalne lub bardzo obciążające prace. W ich przypadku wymagany jest zrost kości łódeczkowatej, powrót ruchomości i siły chwytu pourazowej dłoni na poziomie powyżej 50% w stosunku do strony zdrowej. Zaznaczę od razu, że delikatna bolesność w obrębie tabakierki anatomicznej może utrzymywać się przez dłuższy czas.
Elementem, który przyśpieszy powrót do aktywności po zdjęciu usztywnienia jest odpowiednia rehabilitacja prowadzona przez fizjoterapeutę, która opierać się będzie na wykonywaniu ćwiczeń mających za zadanie przywrócenie ruchomości, siły chwytu, ale i odpowiedniej stabilności w obrębie nadgarstka.
Grafiki:
1. Giloy M. Anne – Atlas of Anatomy
2. Ukrwienie – Sabbagh, M. D., Morsy, M., & Moran, S. L. (2019). Diagnosis and Management of Acute Scaphoid Fractures. Hand Clinics. doi:10.1016/j.hcl.2019.03.002
Bibliografia:
1. Sendher, R., & Ladd, A. L. (2013). The Scaphoid. Orthopedic Clinics of North America, 44(1), 107–120. doi:10.10
2. Morsy M, Sabbagh MD, van Alphen NA, Laungani AT, Kadar A, Moran SL. The Vascular Anatomy of the Scaphoid: New Discoveries Using Micro-Computed Tomography Imaging. J Hand Surg Am. 2019 Nov;44(11):928-938. doi: 10.1016/j.jhsa.2019.08.001. Epub 2019 Sep 19. PMID: 31543293
3. Xiao, Z., Xiong, G., & Zhang, W. (2018). New findings about the intrascaphoid arterial system. Journal of Hand Surgery (European Volume), 175319341875889. doi:10.1177/1753193418758890
4. Steinmann SP, Adams JE. Scaphoid fractures and nonunions: diagnosis and treatment. J Orthop Sci. 2006;11(4):424-431. doi:10.1007/s00776-006-1025-x
5. Sabbagh, M. D., Morsy, M., & Moran, S. L. (2019). Diagnosis and Management of Acute Scaphoid Fractures. Hand Clinics. doi:10.1016/j.hcl.2019.03.002
6. Marciniak T. Anatomia Prawidłowa człowieka